Zdarza się tak, że po dniu żeglowania, przy ognisku na dzikim brzegu jeziora siadamy sobie po cichu z kubkiem herbaty w ręku i zaczynamy rozmawiać. Często, jeżeli nie znamy się za długo pada pytanie: „Dlaczego zostałeś instruktorem?” lub takie ikoniczne: „Ty, to chyba lubisz żeglować…”.

Mając 18 lat, kiedy pierwszy raz popłynąłem na Mazury jako sternik na obozie młodzieżowym poznałem kilku chłopaków. Była to moje pierwsza załoga, nie wiele, bo może 2, 3 lata młodsza ode mnie. Jeden z nich żegluje w wakacje, sporadycznie, drugi też był wychowawcą na obozach żeglarskich, trzeciego zainteresowały żaglowce, na których skutecznie żegluje, a czwarty (ten właśnie instruktor) ma swoją firmę szkoleniową w Warszawie na Zalewie Zegrzyńskim.

Wielu z moich kursantów, oczywiście nie tylko płci męskiej, jeżeli tylko zauważę, że aktywnie żeglują, lub robią kolejne uprawnienia pytam: „Co Ci się tak w żeglarstwie spodobało?”. I choć pytałem już dziesiątki ludzi, to nigdy nie otrzymałem takiej samej odpowiedzi, choć podobne oczywiście, że się zdarzały. Jeden z kolegów, przez dobre pół godziny tłumaczył mi jaki urok ma jacht płynący baksztagiem, że wszyscy to kochają tym bajdewindem pływać, a jego najbardziej kręci baksztag i to właśnie jak nim płynie, to wie, że żyje.

Różni jesteśmy i różne rzeczy nam się podobają. W żeglarstwie to właśnie kocham, że każdy może znaleźć w nim coś dla siebie, a tym samym może znaleźć wspólny mianownik z innymi. Oczywiście rodzajów żeglarstwa jest bardzo dużo, ale chciałbym przybliżyć kilka takich, które ja najczęściej wymieniam, opowiadając ludziom co to jest to żeglowanie.

 

Rekreacyjne

Bardzo dobrze znane nam żeglarstwo od portu do portu, od przystani do dzikiego brzegu. Bez pośpiechu, czerpiąc przyjemność z towarzystwa wody i wiatru, z popołudniowej kąpieli w jeziorze i ogniska wieczorem, o ile wybraliśmy się oczywiście na kilka dni. Przyjechaliśmy tylko na jeden dzień? Nie szkodzi… Przykład żeglowania rekreacyjnego przez kilka godzin:

W kwestii żeglarstwa rekreacyjnego WIND HUNTER jest chyba najlepszy 🙂 Wpadajcie do nas, dzwońcie, umówimy się lub udostępnimy Wam sprzęt do żeglowania.

 

Turystyczne
Płyniemy po to, by coś zwiedzić! Zaczynamy w Mikołajkach i płyniemy do Giżycka, zwiedzić Twierdzę Boyen, później na „Bunkry” na jez. Mamry itd. Wypływamy na szlak by poznać nowe miejsca, przystanie, ludzi i dobrze się bawić w portowych tawernach po wejściu na najwyższe okoliczne wzgórze i odwiedzeniu pobliskich atrakcji turystycznych. A może rozbijemy biwak na dłużej w jednym z uroczych miejsc na szlaku? Turystycznie żeglujemy kilka razy do roku: po Zatoce Gdańskiej, po Mazurach, Kaszubach, Pętli żuławskiej – słowem: wszędzie – zapraszamy każdego 🙂
Zdobywanie góry na wyspie Żut w Chorwacji

 

Regatowe
Wyścigi! To jest olbrzymia gałąź żeglarstwa. Regaty są najróżniejsze. O puchar prezydenta, o błękitną wstęgę jakiegoś zbiornika wodnego, dookoła wyspy na jeziorze lub na morzu, z okazji rozpoczęcia lub zakończenia sezonu… itd. Ściganie się przez wielu uważane jest za najbardziej techniczną i wymagającą formę żeglarstwa ze względu na konieczność perfekcyjnego wykonywania wszystkich manewrów oraz planowania trasy. Oczywiście są i regaty koleżeńskie, więc nie zawsze musimy być doskonali, choć przyznać trzeba, że im jesteśmy doskonalsi, tym lepiej! Corocznie organizujemy regaty o puchar WIND HUNTERA zarówno dla świeżo upieczonych żeglarzy jak i starszych wilków morskich.
Regaty o puchar WIND HUNTERA 2018

 

Eksploracyjne
Siadam wieczorem przy herbacie i otwieram atlas. Na losowej stronie. Moim oczom ukazuje się archipelag wysp na północy Sycylii. Google podpowiada, że są tam czartery jachtów oraz, że można dolecieć tam samolotem. Bookuję jacht, zbieram załogę i lecę eksplorować nowe wody. Czy trzeba na morzach? Oczywiście, że nie. Spójrzcie na Mazury! Ile zatok! Ile półwyspów i wysp! Można wpłynąć w każdą zatokę, sprawdzić co w niej jest. Może pozostałości po starym porcie? Może piękny nieodwiedzany przez nikogo brzeg? Może osobliwe drzewa lub głazy?
Innym razem otwieram mapę polski i mój wzrok przykuwa niebieska plamka. „Jezioro Solińskie”. Spróbujemy! Dlaczego nie? 🙂
W Wind Hunter lubimy odkrywać nowe lądy i wody. Co roku poszerzamy zakres rejsów morskich ale i tych śródlądowych, jeżeli tylko chcesz gdzieś pożeglować to po prostu zadzwoń – na pewno podłapiemy pomysł i pomożemy zorganizować rejs.
Eksploracja Martwej Wisły w listopadzie

 

Z dzieciakami!
Wymagająca forma, nie powiem, ale dająca bardzo dużo satysfakcji i szczęścia. Nie tylko nam rzecz jasna, ale i dzieciakom. Nie wolno nam zapomnieć o tym, że dzieci szybko się nudzą, trzeba więc cały czasy wymyślać im coraz to nowsze zajęcia i rozrywki, co jest nie lada wyzwaniem. O pływaniu z dzieciakami planujemy osobny wpis, ale warto wiedzieć, że jest to rodzaj żeglarstwa dający bardzo dużo nauki zarówno nam jak i dzieciakom. WIND HUNTER w kooperacji z Fundacją „KURS” organizuje obozy żeglarskie dla dzieciaków na Mazurach już od 2014 roku. Efekty są piorunujące, bo każdy kończy obóz z patentem żeglarskim w garści, ale nie tylko bo i z szeregiem innych umiejętności jak choćby rozpalanie ogniska czy krojenie cebuli 😉
Foto z obozu żeglarskiego – ćwiczenia z ratownictwa

 

Morskie
Sól w ustach, ciągłe kołysanie i wachty pod gwiazdami w morskim bezkresie. O tak! Wielkie odbijacze, koła sterowe, duże przechyły i fale, fale, fale… raz od dziobu, raz od rufy, czasami kołyszące do snu, czasami hałasujące tak, że spać się nie da, zawsze jednak sygnalizujące, że to my jesteśmy gośćmi w tym środowisku i musimy się do niego dostosować, by czerpać przyjemność z przemierzania tych przestworzy. Wachta kambuzowa gotuje, wachta nawigacyjna prowadzi obliczenia i wpisy do dziennika i tak toczy się życie na tej łupince, aż wreszcie ktoś wrzaśnie: Ląd! Widać … Hel! 🙂
W Wind Hunter organizujemy rejsy morskie w wielu zakątkach świata: Od Chorwacji, przez Grecję i Włochy po Seszele i Karaiby. Zdarza się, że w ofercie umieszczamy rejsy organizowane przez naszych przyjaciół i znajomych kapitanów, ale zawsze pewne, ciekawe i na pewno godne polecenia.
Foto z rejsu w Grecji

 

Oceaniczne!
Są ludzie lubujący się w odcinaniu się od świata na długie tygodnie. Inni ludzie zajmują się z kolei dostarczaniem jachtów na olbrzymie dystanse, przez oceany. Jeżeli jesteś tym pierwszym, to poszukaj na forach (nie polskich) tych drugich. Załapanie się na rejs przez Atlantyk, lub Pacyfik to często przygoda życia i możliwość wyleczenia wszystkich lęków, strachów i zmartwień. 3 tygodnie, Ty i ocean. Zresztą tutaj opowieść Marcina o tym jak pokonał Atlantyk. Tuta dwa słowa od Ciporka, który liznął nieco tego świata:

Po latach żeglowania wielu mamy przyjaciół, którzy żeglują po całym świecie, a przerywają jedynie na krótkie wizyty w kraju. Zawsze polecimy kogoś kto akurat organizuje większe etapy i poważniejsze rejsy światowe. W mniejszej skali: zapraszamy na Wyspy Kanaryjskie.

 

Samotnicze
Samemu na jachcie? Da się to wszystko ogarnąć? Oczywiście, że się da. Da się nawet filmik kręcić w międzyczasie 🙂

Można na jeziorze, można zaczynać powoli, małymi kroczkami, a skończyć na samotniczych regatach dookoła świata. Można też nie wyjść poza swój ulubiony akwen. Każdy pływa jak lubi, ale jedno jest pewne: Jeżeli raz spróbujesz żeglowania samotnie… Chcesz spróbować? Bierz naszą krypę i suń przez fale!

 

Rodzinne
Dzieciaki w kamizelki, pies w mesie, mąż rozpakowuje jeszcze ostatnie torby, a Ty już uruchamiasz silnik i szykujesz cumy do oddania. Synek stawia żagle, córa pięknie i dzielnie steruje, mąż szykuje kiełbaski na wieczorne ognisko, a Ty zakładając okulary cieszysz się, że nie jesteś na plaży jak większość ludzi na świecie, bo wreszcie żaden piasek nie klei się do kremu z filtrem. Płyniecie na wyspę, gdzie wypuścisz psa, dzieciaki wrzucisz do jeziora na kąpiel a męża wyślesz po chrust do lasu – ognisko przecież samo się nie rozpali. A Ty? Ty popilnujesz dzieci… oczywiście, że na kocyku pod drzewem i z książką w ręku!
Rejsy rodzinne organizujemy już od 2015. Cieszą się wielkim powodzeniem. Zabieramy ze sobą opiekunkę i ratownika. Mamy możliwość żeglowania z instruktorem, sternikiem, lub samodzielnego we flocie z resztą jachtów, czyli na wzór zachodniego typu żeglowania kiedy nie czujemy się wystarczająco pewnie aby organizować i prowadzić rejs samodzielnie, ale na tyle pewnie by samodzielnie prowadzić jeden z jachtów we flocie. Zapraszamy!
Foto z jednego  rejsów rodzinnych po Mazurach

 

Inne
Choć wymieniłem kilka, to na pewno jest rodzajów żeglarstwa jeszcze dużo. Choćby historyczne, czy eksperymentalne. Są bractwa „brygowe”, są stowarzyszenia miłośników żeglarstwa na „pomerankach” (pomorskich łodziach historycznych), są żeglarze, żeglujący na polinezyjskich czółnach czy też na tratwach. Są rejsy kulinarne, śladami bimbrowników czy najlepszych restauracji lub winiarni. Są rejsy z jogą, są dla samotnych, są dla emerytów i niewidomych.

Nie zapominajmy też, że rodzaje żeglarstwa można ze sobą łączyć! I tak na przykład powstają młodzieżowe morskie regaty samotników! A co? 🙂

Mówiłem, że każdy znajdzie coś dla siebie?

Mieszko

 

Call Now Button